Znowu północ
nadzieję przynosi
Na lepsze jutro
Na ciche marzenie.
Po cichu,
Bez walca,
Bez tanga,
Z lekkim uśmiechem
Szaleństwo odpada
To już nie wypada
W dobrym tonie
Jest siedzieć przy stole.
Ah, co za maniery
Aż senność bierze
Bez spojrzeń
Bez dotyku
Śmiech zgaszony
Gardło ściska
A tak by się chciało
Podskoczyć do gwiazd.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw ślad po sobie - napisz co myślisz.