środa, 26 sierpnia 2015

Przyjaciel


Chodzą bez skrzydeł
często po cichu
powoli kroki stawiają
pod szatą brzydoty schowani
że nie spojrzysz nawet.

A oni wciąż patrzą
każdy gest twój widzą
za rękę mocno trzymają.
Gdy zasypiasz palcem po policzku
serca miłością rysują

Nie widzisz, nie czujesz
w samotności tak trwasz
przez mgłę już nie patrz
i spojrzyj do góry
wiem to trudne
jednak odważ się

Dostrzeżesz go w kłującym spokoju
w ciszy okrutnej
gdy
zdejmiesz swój płaszcz
żal i łzy napłyną na Ciebie,
że tyle lat straconych
to nic! 
teraz już nie ważne
już w drogę czas
teraz za ręce
już razem
muzyka gra
i łąka kwiecista
znajomi i rodzina na progu czekają
a światło tak ciepłe
i tak bezpieczne
idź, nie boj się 
jestem obok
od początku. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie - napisz co myślisz.