poniedziałek, 13 lutego 2017

Na bosaka


Stanę jutro bosymi stopami
Na szklanej podłodze.
Wzrok opuszczę nisko,
Mroźny chłód otul ciało.
Powoli zesztywnieję,
W bezruchu utknę.
I tylko czekać mi przyjdzie,
Aż pęknie mroźna skorupa.
A wtedy wyjdę dumnie
Z czołem podniesionym.
A ty nadal będziesz siedział w fotelu
I po cichu liczył pyłki kurzu.


niedziela, 8 stycznia 2017

Codzienność

Stuk puk, stuk puk
W moim pokoju jest trup
Leży w bezruchu
Wyciągnięty jak kot
Patrzy na mnie
Obojętny wzrok.

Stuk puk, stuk puk
W moim pokoju jest trup
Bez emocji, bez miłości
On nie lubi w domu gości
Leży w ciszy, w blasku świec
Czego on tu może chcieć.

Stuk puk, stuk puk
W moim pokoju jest trup
Zimny jak lód
Sztywny jak słup
Taki to z niego stary trup.